Otrzymałam nominację do LBA od Lennie (Wielkie dzięki, pozdrawiam!☻) z bloga "
Życie - moje pudełko czekoladek". Trochę z ociąganiem (drobny brak czasu), ale jest! :)
Nominacja:
Wymień 2 - 5 książek, które w jakiś sposób zmieniły Twoje życie :)
Hmm zadanie nie jest łatwe, gdyż książki jakoś szczególnie nie zmieniły mojego życia, poza tym, że zaczęłam trwonić wolny czas w milszy sposób niż oglądanie nudnych seriali w telewizji, dla zabicia czasu. Jednak postaram się wybrać kilka, które pozostawiły po sobie trwały ślad w mojej egzystencji.
1.
"Intruz" Stephanie Meyer
Cóż to moja pierwsza przeczytana z własnej woli książka. Od niej wszytko się zaczęło. Po tej lekturze zrozumiałam, że książki to naprawdę fajna sprawa i nie należy się ich bać. Czytanie dla mnie było niegdyś stratą czasu, bo przecież "lepiej obejrzeć film"...między innymi dzięki "Intruzowi" zrozumiałam jak bardzo się myliłam.
Sama książka natomiast była cudowna fabularnie. Pani Meyer świetnie ukazała ludzkie wady, ale też i niezłomną walkę o życie ludzi, którzy przetrwali "apokalipsę". Nie każdy jest zły, a ci świrnięci czasami są tymi najjaśniej myślącymi. Nie bądźmy szablonowi.
2.
"Nocna Łowczyni" Jeanine Frost
Ta seria ukierunkowała mój gust literacki, pokazała mi, co tak naprawdę lubię. Przebrnęłam przez wiele młodzieżówek, które na oko wydawały się świetne. Jednak nigdy nie czułam się po nich tak bardzo żądna ciągu dalszego, jak w przypadku "Nocnej Łowczyni". W dodatku spotkałam się tam z dość "pikantnymi" scenami- była początkiem mojej drogi przez literaturę erotyczną. Seria stała się moim narkotykiem. Szczególnie ważne jest dla mnie to, że to moja pierwsza książka. Moja własna - nie pożyczona, z biblioteki, tylko moja własna.
Przygody Cat i Bonesa były... co ja mówię, one wciąż SĄ zaskakujące! Czytałam tą pozycję wiele razy (co jest szczególnym wyróżnieniem, bo nie czytam książek więcej niż 1 raz) i za każdym razem byłam podekscytowana, zaciekawiona, głodna dalszych części. Ubolewam jedynie nad tym, iż wydawnictwo wydało jedynie pierwsze 3 części.
3.
"Wallbanger" Alice Clayton
Po lekturze trylogii E. L. James, którą byłam zachwycona szukałam czegoś o podobnej tematyce... a wtedy Alice Clayton mnie uratowała i nakierowała na prawdziwe dobro. Zrozumiałam jak kiepski był Grey i jak wiele książek jest zdecydowanie lepszych.
Cóż ta pozycja nie zmieniła mojego życia, ale jest świetna, w dodatku pomogła mi odróżnić coś słabego od dzieła, więc nauczyła mnie czegoś.
4.
"Bracia Lwie Serce" Astrid Lindgren
Książka mojego dzieciństwa. Lektura szkolna, przy której zanosiłam się od płaczu, która mnie poruszyła i pokazała, że rodzina to coś wartościowego, coś czego nikt inny nam nie zastąpi.
Niestety dzisiejsza młodzież słysząc słowo "książka", czy też "lektura" zatyka uszy i ucieka od tych terminów jak najdalej. Biedne dzieci- nie wiedzą, ile tracą.
I to będą jedne z najważniejszych dzieł literackich goszczących w moim życiu. Jak już nadmieniłam- może nie zmieniły znacząco mojego życia, ale w drobny sposób na nie wpłynęły.
Do dalszej zabawy chciałabym nominować blogi:
A ona słyszała już tylko cichy szczebiot
Granica Olimpu
Stories by Son Yume...
Waszym zadaniem jest odpowiedź na poniższe punkty:
1. Jaką książkę przeczytałaś, jako pierwszą i dlaczego się na to zdecydowałaś?
2. Dlaczego zdecydowałaś się publikować swoje opowiadania w sieci?
3. Twoje największe marzenie?
4. Twoje największe lęki?
5. Dodaj coś od siebie!
Powodzenia! :D